Czujniki zbliżeniowe. Popyt i konkurencja

Po bardzo trudnym, kryzysowym 2009 roku, rynek czujników zbliżeniowych szybko w 2010 roku odrabiał straty i w 2011 roku nawet nieznacznie przekroczył poziom sprzed kryzysu. Rok 2012 natomiast będzie rokiem kontynuacji powolnego wzrostu. Roczna stopa wzrostu (CAGR) w przeciągu kilku najbliższych lat utrzymywać się będzie na poziomie 8 procent, czytamy w najnowszym raporcie „Proximity Sensors Worldwide Outlook", przygotowanym przez analityków z ARC.

Rynek czujników zbliżeniowych silnie jest związany z całą branżą automatyki. Przez ostatnie kilka lat, większość produktów dojrzała i spowszedniała, ceny czujników pojemnościowych czy indukcyjnych są na poziomie minimum; wyjątkiem są czujniki ultradźwiękowe.

„Rynek czujników zbliżeniowych jest dojrzały, ale obecność wielu dostawców wytwarza ogromną konkurencję. Wszystko to sprawia, że rynek, który sprawia wrażenie ustabilizowanego, wciąż pod powierzchnią wrze." – stwierdził Florian Güldner, analityk ARC, główny autor raportu.

W ponadprzeciętnym tempie ma się natomiast rozwijać rynek sensoryki inteligentnej. Technologia ta otwiera przed istniejącymi aplikacjami nowe zastosowania i możliwości.

Wśród inteligentnych czujników zbliżeniowych znajdują się również te obsługujące protokół IO-Link. Analitycy z ARC wskazują jako kandydatów na czujniki inteligentne w pierwszej kolejności czujniki: ultradźwiękowe, fotoelektryczne oraz pojemnościowe.

Rynek czujników ultradźwiękowych jest rynkiem młodym. Wciąż wyzwania technologiczne w połączeniu z relatywnie wysokimi kosztami rozwoju powstrzymują wielu dostawców tańszych rozwiązań przed wejściem na ten rynek.

Jednakże w porównaniu z innymi czujnikami dyskretnymi, technologia ultradźwiękowa ma ogromny potencjał. Ma ona szansę zdobyć dużą część rynku, gdy tylko stanie się bardziej precyzyjna i niezawodna. Może to prowadzić do zaostrzenia konkurencji. Z drugiej strony, wysokie wskaźniki wzrostu mogą przyciągnąć nowych graczy.

(lk)