Dalszy rozwój roboinsektów

fot. pixabay

Naukowcy z Uniwersytetu w Osace wyposażyli owady-cyborgi w maleńkie hełmy, aby można było nimi sterować w różnych środowiskach bez konieczności przeprowadzania inwazyjnego zabiegu lub tworzenia wewnętrznego okablowania.

Keisuke Morishima, który kierował badaniem łączącym biologię z robotyką, zauważył, że takie podejście do tworzenia owadów-cyborgów jest lepszym sposobem niż tradycyjne metody kontrolowania ich zachowania.

- Zamiast kontrolować mózg owada, sterujemy nim za pomocą jego własnych zmysłów - wyjaśnił - Dzięki temu system jest bezpieczniejszy, bardziej stabilny i zrównoważony.

Dedykowane hełmy są wyposażone w małe źródła światła ultrafioletowego. Układ jest zasilany z poziomu konstrukcji wspartej na grzebie owada, która posiada również bezprzewodowe czujniki, które wykrywają, kiedy karaluch przestaje się poruszać. Poprzez wemitowanie światła UV zmusza się owada do ruchu, wykorzystując jego naturalną reakcję na ten bodziec.

Emitując światło do każdego oka osobno, naukowcy są w stanie kierować karaluchem w lewo lub w prawo. Artykuł zespołu na temat badań, który ukazał się w czasopiśmie Advanced Intelligent Systems, wskazuje na to, że system działał niezawodnie w ramach ponad 150 prób, w których karaluchy przedzierały się przez środowisko przypominające labirynt. Około 94% z nich udało się wydostać, w przeciwieństwie do zaledwie 24% zwykłych karaluchów niewyposażonych w system.

Poza tym, że układ jest mniej szkodliwy dla owadów, to podejście pozwala również uniknąć spadku skuteczności zwalczania insektów poprzez porażanie ich nerwów lub mięśni sygnałami elektrycznymi. To podejście przestaje działać po pewnym czasie, ponieważ owady przystosowują się i nie reagują na to działanie zgodnie z oczekiwaniami.

Ten biohybrydowy system może znaleźć zastosowanie w aplikacjach, takich jak misje poszukiwawczo-ratunkowe oraz monitorowanie siedlisk środowiskowych. Może się również przydać do realizacji dyskretnych operacji obserwacyjnych.

(rr)