Detektory gazu są potrzebne nawet w czasach kryzysu

Detektory gazu są potrzebne nawet w czasach kryzysu

Światowy rynek detektorów toksycznych oraz łatwopalnych gazów rozwijać się będzie w najbliższych pięciu latach w tempie 4 procent rocznej stopy wzrostu (CAGR). Rynek, którego wartość w 2008 roku wynosiła 689 milionów dolarów, w roku 2013 ma być wart nawet 823 miliony dolarów, czytamy w najnowszym raporcie ‘Toxic and Combustible Gas Detectors Worldwide Outlook’, przygotowanym przez analityków z ARC Advisory Group.

Po okresie gwałtownego rozwoju jaki miał miejsce na początku obecnego dziesięciolecia, rynek się uspokoił, gdyż firmy odeszły od realizacji dużych projektów na rzecz udoskonalania istniejącej infrastruktury i utrzymywania wydatków bieżących na możliwie niskim poziomie. „Pomimo kryzysu ekonomicznego, który przyhamował rozwój rynku, zapotrzebowanie na detektory gazów toksycznych do ochrony pracowników zakładów i całych społeczności wciąż pozostaje.” – stwierdził Allen Avery, analityk z ARC, główny autor raportu.

Inwestycje w detektory toksycznych i łatwopalnych gazów w takich obszarach, jak: naftowy i gazowy, rafineryjny, petrochemiczny, czy górniczy napędzane są przez coraz bardziej surowe normy i regulacje prawne związane z bezpieczeństwem personelu. Świadomość zagrożenia katastrofą stała się powszechniejsza po katastrofie w rafinerii ropy naftowej koncernu BP w Texas City i pożarze bazy paliw w Buncefield w 2005 roku. Wydarzenia te uzmysłowiły konieczność udoskonalenia systemów pomiaru procesów oraz ostrzegania. Detektory gazu są na pierwszej linii obrony, ostrzegając o obecności niebezpiecznych gazów zanim ich stężenie osiągnie poziom krytyczny. Stąd nacisk na instalowanie urządzeń o szerszym zakresie detekcji i większej czułości, oraz urządzeń wzajemnie się uzupełniających.

Sprzedaż inteligentnych przekaźników wyprzedzi tę związaną z niedrogimi, konwencjonalnymi urządzeniami, gdyż użytkownicy poszukują rozwiązań zaawansowanych technologicznie, które dadzą im lepszy wgląd w bezpieczeństwo zakładu. Coraz większe jest również zapotrzebowanie na archiwizowanie danych dotyczących emisji toksycznych gazów oraz alarmów, co wynika z narzuconych regulacji prawnych.

Rynek detektorów gazu najszybciej rozwija się na Bliskim wschodzie ze względu na działania w sektorze ropy i gazu, oraz Azji, dzięki ogromnym inwestycjom w przemysł: chemiczny i petrochemiczny, naftowy i gazowy, energetyczny, oraz hutniczy. Rynki dojrzałe, jak zachodnioeuropejski i północnoamerykański w głównej mierze uzależnione będą od modernizacji istniejącej infrastruktury. Powyżej przeciętnej znajdzie się również Ameryka Łacińska dzięki kilku dużym projektom z sektora ropy i gazu.

(lk)