Europa potrzebuje impulsu do szybszego rozwoju robotyki

Europa potrzebuje impulsu do szybszego rozwoju robotyki

Europejska Komisja ponagliła przedsiębiorców, aby uczynili użytek ze swoich badań i zaczęli wypuszczać komercyjne konstrukcje szybciej, niż robili to do tej pory. Państwa członkowskie Unii Europejskiej są w tyle za Japonią, jeżeli chodzi o opracowywanie użytecznych robotów dostępnych na normalnym rynku i dla normalnego użytkownika.

Europejska Komisja stwierdziła, że pomoże firmom takim jak EADS, BAE Systems czy Philips skoordynować badania z robotyki i ich zastosowania w przemyśle. Europejska Platforma Technologiczna Robotyki (EUROP The European Technology Platform in Robotics) ma na celu zebrać głównych udziałowców z przemysłu oraz środowisk akademickich.

Unia wydaje około 50 milionów Euro rocznie na badania, projekty i produkcję prototypów robotów. Jednak ta tendencja nie pozwoli wypuścić konkurencyjnych produktów wcześniej, niż za 10-15 lat.

Ulf Dahlsten, dyrektor do spraw powstających technologii w Brukseli, stwierdził, że biznes w UE jest w daleko za japońskim, jeżeli chodzi o wprowadzanie robotów na nowe rynki. „Prawda jest taka, że nasze badania są w większości akademickie, i przemysł prawie nie jest w nich obecny”, stwierdził. Dodał, że UE traci w tym wyścigu, ponieważ Japonia ma wyższy poziom badań i innowacyjności. Japonia długo wiodła prym w dziedzinie robotów przemysłowych, ale obecnie 25 członków UE ma 35% udziałów w globalnej produkcji robotów.

Pan Dahlsten porównuje przemysł robotów wewnątrz UE do branży telekomunikacyjnej. Branża telekomunikacyjna przyspieszyła, kiedy rządy i prywatne firmy zaakceptowały produkty nie do końca opracowane. Podobna sytuacja może pchnąć robotykę do przodu, tak samo jak popchnęła przemysł energetyczny, czy zbrojeniowy.

Udział robotów w coraz bardziej niebezpiecznych i specjalistycznych pracach zwiększa się, np. w badaniach naukowych i medycznych, zagadnieniach bezpieczeństwa i nadzoru.

Wiele z badań dotyczących robotyki w UE skupia się na innowacjach takich jak „roje-robotów”, do czego inspiracja czerpana jest z natury. Roboty-roje maja zachowywać się jak mrówki, pracować w grupach, aby sprostać zadaniom niewykonalnym dla jednego robota.

Badacze na całym świecie opracowują roboty zdolne do wykonywania różnych zadań, i wiele z niech jest o wiele inteligentniejsza i bardziej autonomiczna przez zastosowanie algorytmów sztucznej inteligencji.

Na przykład: Honeywell testuje miniaturowe pojazdy latające, będące w zasadzie miniaturowymi robotami wyposażonymi w dwie kamery i przesyłające obraz na żywo do żołnierzy. NASA także opracowuje miniaturowe roboty które mogą się łączyć, aby stworzyć „autonomiczne nanotechnologiczne roje”, które mogą zmieniać kształt aby płynąć szybko nad skalistym terenem lub mogą też tworzyć użyteczne struktury takie jak na przykład antena.

Jednak roboty są coraz bardziej gotowe do wyjścia z fazy badań i hal fabrycznych, aby stać się towarzyszami ludzi i ich pomocnikami w codziennym życiu.

Wiele prototypów robotów humanoidalnych jest testowanych przez producentów samochodów, takich jak na przykład Honda czy Toyota, aby zaprezentować doświadczenie w robotyce, która jest ważną częścią rynku motoryzacyjnego.

W zeszłym roku, raport roczny Narodów Zjednoczonych (United Nations annual World Robotics report) stwierdził, że 4.1 miliona robotów będzie pracować w domach przed końcem 2007 roku. Przewidywał także, że prawie 2.5 miliona robotów będzie pracować w „przemyśle rozrywkowym” w domach do końca 2007 roku – w porównaniu do około 137000 dzisiaj.