
Wizje przyszłości branży samochodów elektrycznych obejmują utworzenie rozległych sieci stacji ładowania. Jednak problemem stać się może stworzenie takiego ich monitoringu, który pozwoliłby zapobiec nadużyciom ze strony kierowców.
Pod patronatem projektu SecMobil inżynierowie z Ruhr-Universität Bochum (RUB), kierowani przez profesora Tima Güneysu i we współpracy z partnerami projektowymi, opracowali nowy czujnik przeznaczony do współpracy ze stacjami ładowania, który łączy w sobie trzy funkcje: mierzy prąd ładowania, wykrywa próby manipulacji w stacji ładującej oraz koduje dane i przesyła je do dostawcy prądu w celu zafakturowania tankowania.
Sześć grup badawczych z Wydziału Elektrotechniki i Informatyki w RUB oraz niezależne firmy partnerskie zbudowały prototyp stacji ładującej, która implementuje całkowicie nową koncepcję bezpieczeństwa.
Pomiar ładowania jest często wykonywany w oparciu o pola magnetyczne, wytwarzane przez prąd płynący przez stanowisko pobierania opłat. Pomiar można zakłócić poprzez umiejętne przyłożenie do niego magnesu trwałego, który spowolni obrót licznika. Oczywiście naukowcy z RUB nie mogą zapobiec takim manipulacjom, jednak mogą je skutecznie wykryć. Stacja mierzy przepływ prądu w kilku miejscach wzdłuż kabla, którym płynie prąd ładujący samochód. Wszystkie punkty pomiarowe są ze sobą skorelowane w sposób, o którym nie może wiedzieć oszust. Podczas manipulacji system natychmiastowo gubi korelację pomiędzy nimi i wysyła ostrzeżenie do operatora.
Po zakończeniu ładowania informacje dotyczące zużycia energii elektrycznej, czasu ładowania, lokalizacji oraz dane dotyczące użytkownika logującego się do stacji muszą zostać przekazane do dostawcy w celu zafakturowania usługi. Informacja ta jest zwykle przesyłana w publicznej sieci GSM lub LTE. Czujnik chroni dane również przed manipulacją poprzez włamanie się do systemu za pośrednictwem tych sieci, skutecznie szyfrując dane. Stąd nawet jeśli ktoś jest w stanie włamać się do modułu oprogramowania stacji, nie może zmienić wcześniej ustalonego pakietu danych bez bycia zauważonym przez system.
Tak zabezpieczony system jest niezwykle obiecującą perspektywą. Być może badania niemieckich naukowców skłonią producentów do śmielszych zapędów w kierunku inwestycji w nowoczesne stacje ładowania pojazdów.
(rr)
Kategoria wiadomości:
Nowinki techniczne
- Źródło:
- phys.org

Komentarze (1)
Czytaj także
-
PROTEC automatyzuje zarządzanie budynkiem dzięki zenon
Producent systemów sterowania i automatyki PROTEC wdraża platformę oprogramowania zenon w ramach projektów automatyzacji dla swoich...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
Wycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-
-
mnul
Nie piszcie bzdur, ze w nowoczesnych inteligentnych stacjach ładowania są stare indukcyjne liczniki energii które można hamować magnesem..