Polski czujnik zapachu

Polski czujnik zapachu

Dwie minuty. To czas potrzebny elektronicznemu czujnikowi, który powstał na Politechnice Gdańskiej do rozpoznania źródła brzydkiego zapachu. W przeciwieństwie do konkurencyjnych konstrukcji jest on w stanie wykrywać je również w wysokich stężeniach.

Przyczyny i źródła tego typu zapachów są niezwykle trudne w detekcji. Jednak wciąż rozwijane standardy przemysłowe oraz obowiązujące w oczyszczalniach ścieków, czy na wysypiskach śmieci prowokują do prac nad technologiami, które to umożliwiają.

E-nos opracowany nad polskim Bałtykiem jest jedną z odpowiedzi na pytanie, które stawiają wspólnie przemysł petrochemiczny, chemiczny, biotechnologiczny oraz spożywczy. Stanowi również idealne rozwiązanie dla wspomnianych oczyszczalni ścieków oraz wysypisk.

Rozpoznawanie zapachu możliwe jest dzięki identyfikacji specyficznych właściwości pobranych próbek powietrza. Wcześniej otrzymane sygnały są gromadzone, przetwarzane i uśredniane, dzięki czemu powstają wzorce zapachowe, do których odnoszone są próbki, na których pracuje czujnik.

Tego typu urządzenia są niezwykle czułe, dlatego trudno za ich pomocą badać silne zapachy, które mają na nie degradujący wpływ. Naukowcy z Politechniki Gdańskiej zastosowali rozwiązanie techniczne oraz algorytm, które zabezpieczają urządzenie przed tego typu niebezpieczeństwem.

Obecnie trwają prace nad stworzeniem specjalistycznego prototypu, który będzie bardziej funkcjonalny niż ten, w którego posiadaniu są obecnie badacze. Ich badania zmierzają również w kierunku zastosowania urządzenia w przemyśle medycznym.

(rr)