Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2009-10-26  |  Ostatnia aktualizacja: 2009-10-26
Przerażający raport: nawet 320 cywilnych ofiar robotów w Pakistanie
Przerażający raport: nawet 320 cywilnych ofiar robotów w Pakistanie
Przerażający raport: nawet 320 cywilnych ofiar robotów w Pakistanie
Jak twierdzi fundacja New America Foundation, liczba cywilnych ofiar ataków przeprowadzonych za pomocą samolotów bezzałogowych (tzw. dronów) może sięgać nawet 320. To niemal jedna trzecia z około tysiąca zabitych przez tego typu urządzenia od roku 2006.

O wiarygodne informacje dotyczące ataków na tereny zamieszkiwane przez pakistańskie plemiona jest szczególnie trudno. Rząd utrzymuje z dala od nich nie tylko przedstawicieli mediów, ale także organizacje niosące pomoc, jak np. Lekarze Bez Granic. Analitycy są więc zmuszeni do polegania na doniesieniach prasowych, które same pochodzą z drugiej ręki. Efektem są skrajnie różne szacunki dotyczące ofiar ataków. W kwietniu tego roku serwis News of Pakistan podał, że wśród zabitych przez drony znalazło się tylko 14 rebeliantów, a pozostali to niewinni, przypadkowi ludzie. Z kolei w zeszłym miesiącu Long War Journal szacował, że tylko około 10% ofiar ataków samolotów bezzałogowych to cywile. Tymczasem raport New America, przygotowany przez specjalistę ds. terroryzmu Petera Bergena, sygnalizuje, że prawda jak zwykle leży po środku.

Dyrektor CIA, Leon Pendetta oświadczył w maju, że samoloty bezzałogowe to „właściwie jedyna metoda rozbicia przywódców Al Kaidy”. Wspomniany już raport informuje jednak, że przywódcy organizacji terrorystycznych to tylko niewielka część ofiar dronów. „Jak wskazują nasze analizy, od roku 2006 w 82 atakach dronów w Pakistanie, zginęło między 750 a 1000 osób. Wśród nich znalazło się około 20 przywódców Al Kaidy, Talibów i ich sprzymierzeńców, z których wszyscy zginęli najwcześniej w styczniu 2008.” Zatem pozostałymi ofiarami byli szeregowi rebelianci i cywile.

Prawdopodobnie najczęstszym celem nalotów dronów był pakistański lider Talibów, Baitullah Mehsud. Od czasu objęcia urzędu przez Barracka Obamę, 15 z 41 przeprowadzonych ataków było wymierzonych przeciwko Mehsudowi. Ostatecznie cel osiągnięto 5 sierpnia, zabijając przy okazji jedną z żon terrorysty i jej ojca.

Ujawnione w raporcie informacje skłoniły do reakcji Jane Mayer, reporterkę New Yorker’a, która miała ogromny wkład w ujawnienie przypadków torturowania i poniżania aresztowanych. Dziennikarka wzięła za cel program stosowania samolotów bezzałogowych.

„Wprowadzenie programu Predator miało miejsce przy zadziwiającym braku publicznej dyskusji, a weźmy pod uwagę, że jest to radykalny i nieograniczony geograficznie sposób zabijania. Ponieważ korzysta z niego CIA, brakuje przejrzystych danych dotyczących jego skuteczności, pomimo, że agencja zabiła przy jego użyciu wielu cywilów w niestabilnym politycznie, wyposażonym w broń atomową kraju, z którym USA nie są w stanie wojny.” pisze Mayer w ostatnim wydaniu New Yorker.

„W lipcu 2001 r. USA potępiły użycie podobnych broni przez Izrael w walkach z palestyńskimi terrorystami. Wtedy CIA, krytykowana za wcześniejsze skandale związane z zamachami, nie zgadzała się na zastosowanie Predatorów do celów innych niż zwiadowcze. George Tenet, ówczesny szef CIA, mówił, że zezwolenie na użycie dronów jako broni byłoby dla dyrektora Centralnej Agencji Wywiadowczej strasznym błędem... Dziś, siedem lat później, nie ma już wątpliwości, że zabijanie ludzi za pomocą latających robotów stało się oficjalną strategią USA.”

(bj)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
Wired
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :