Rój robotów sortujących się bąbelkowo

Rój robotów sortujących się bąbelkowo

James McLurkin z iRobot zaprezentował podczas EDA Tech Forum swój ‘rój robotów’. Jest to efekt jego prac nad rozproszonymi mechanizmami obliczeniowymi, których celem jest stworzenie właśnie robota modułowego.

’Rój’ ma w założeniu składać się z setki małych identycznych botów, choć w trakcie pokazów liczy ich zaledwie tuzin. Roboty potrafią rozpraszać się, łączyć się ze sobą, podążać za liderem, czy układać się w okręgi. Każde z zachowań rządzi się prostymi zasadami. Aby się rozproszyć, na przykład, każdy z botów stara się oddalić od swego najbliższego sąsiada. Ciekawym elementem prezentacji, była próba sortowania bąbelkowego botów. Każdy bot starał się ustawić tak, by po jednej stronie mieć sąsiada o niższym ID, a po drugiej, o wyższym. I po minucie kręcenia się w kółko udało im się ustawić w porządku.

Każdy z botów ma unikatowy numer ID. Komunikują się ze sobą za pośrednictwem fal radiowych, a dzięki wyposażeniu w czujniki, są w stanie określić pozycję i odległość innych botów. Światła umieszczone na górze są wskaźnikami informującymi o tym, co aktualnie bot wykonuje.

Sieć kratowa jest odnawiana kilka razy na sekundę, tworząc ukierunkowany graf łączący lidera z wszystkimi botami w roju. Każdy z botów może stanowić repeter, przekazując instrukcje od lidera do dalszych botów.

‘Rój robotów’ nie jest koncepcja nową. Prace nad konstrukcjami tego rodzaju trwają już od kilku lat. Jednakże McLurkin jest jednym z pierwszych, który zbudował i zaprogramował tak duży rój.

Nie jest znana jeszcze ostateczna cena, jaką trzeba będzie zapłacić, jednak twórca szacuje, że będzie to około 2 tysięcy dolarów za bota co, według niego, jest kwotą wręcz śmiesznie niską.

(lk)