Rynek systemów kontroli i zabezpieczeń pnie się w górę

Rynek systemów kontroli i zabezpieczeń pnie się w górę

Pojawiły się prognozy dotyczące rynku automatycznych systemów zabezpieczeń i kontroli. Mówią one o szybkim wzroście, większej integracji i pojawianiu się nowych niezależnych sprzedawców.

Szacuje się, że w tym roku rynek automatyki systemów bezpieczeństwa przeobrazi się bardziej niż kiedykolwiek, biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat.

Jednym z głównych czynników warunkujących te zmiany jest pojawienie się nowych, zintegrowanych systemów kontroli i bezpieczeństwa, oferowanych przez ważne firmy sprzedające tego typu rozwiązania. Chodzi tu przede wszystkim o firmy Emerson Process Management, Austin i Yokogawa.

Dodatkowo pojawienie się nowych, niezależnych “graczy” pozwoli wprowadzić większą konkurencyjność na rynku.

Trendy na rynku systemów kontroli i bezpieczeństwa wskazywały brak znaczących zmian do roku 2003. W 2003 i 2004 roku wskaźniki rynku delikatnie rosły, aż do roku obecnego, kiedy widać już szybki wzrost wartości sprzedaży. Szacuje się że rynek ten będzie rósł w ciągu kilku najbliższych lat o 10% rocznie (w porównaniu z poprzedzającym go rokiem). W ten sposób jego wartość wzrośnie z 735 milionów dolarów (rok 2005) do 1,2 miliarda dolarów w 2010 roku.

To znacznie więcej niż trzyprocentowy średni wzrost ogólnego rynku automatyki. Czynniki warunkujące tak szybki wzrost rynku instrumentów kontroli i bezpieczeństwa to wysoka cena produktów petrochemicznych, pojawienie się nowych wymagań w kwestii bezpieczeństwa, oraz coraz większa wiedza dotycząca zalet przeciwdziałania stratom podczas procesów produkcji.

Analitycy podkreślają fakt, iż rośnie znaczenie zintegrowanych systemów, co miało swój początek już kilka lat temu. Wcześniej krążyła opinia, że należy zaopatrywać systemy produkcyjne w narzędzia różnych firm, po to aby wykluczyć typowe dla danej firmy usterki. Co ciekawe, taka opinia nadal „żyje” wśród wielu przedsiębiorców.

Nowoczesne technologie przechodzą dokładne testy i są zatwierdzane odpowiednimi certyfikatami, po to aby zapewnić wyjątkowo małe prawdopodobieństwo wystąpienia jakiejkolwiek awarii. Dzięki temu następuje akceptacja przez użytkowników szerszego spektrum zintegrowanych systemów kontroli i bezpieczeństwa. Firmy takie jak ABB czy Siemens już kilka lat temu zbudowały takie zintegrowane systemy. Z kolei firmy Emmerson i Yokogawa dokonały tego w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Doprowadziło to do sytuacji, że wszystkie najbardziej liczące się firmy z tego segmentu rynku mogą poszczycić się własnymi ofertami.

Wcześniej sprzedawcy często tworzyli porozumienia partnerskie z niezależnymi dostawcami, aby spełnić oczekiwania klientów, obecnie unikają takich ruchów, promując własne rozwiązania. Z kolei „niechciani” niezależni dostawcy szukają rynku zbytu tam, gdzie panuje przekonanie, że na system kontroli i bezpieczeństwa powinny składać się urządzenia różnych firm. Co ciekawe, na rynku pojawiło się wielu nowych niezależnych graczy, co podniesie konkurencyjność ofertową i cenową.