Budynek oszczędzi energię szpiegując mieszkańców

Budynek oszczędzi energię szpiegując mieszkańców

Inteligentne budynki, które monitorują ruch ludzi znajdujących się wewnątrz. Brzmi to jak kolejny sposób szefa na szpiegowanie swoich pracowników. A w rzeczywistości taki budynek wyposażony w sieć detektorów ruchu może zoptymalizować zużycie energii i bezpieczeństwo w budynku.

Takie systemy dzięki informacji o tym, gdzie gromadzą się większe grupy ludzi, mogłyby na przykład minimalizować klimatyzacje tam, gdzie pozostaje tylko kilka osób. A w razie niebezpieczeństwa, elektroniczne znaki mogłyby kierować ludzi do najdogodniejszego wyjścia ewakuacyjnego, kiedy niektóre z nich będą już przeciążone.

Zamiast kamer, które mogłyby naruszać prywatność, Christopher Wren z Mitsubishi Electric Research Laboratory (MERL) w Cambridge proponuje zastosować pracujące w podczerwieni czujniki ruchu podobne do tych stosowanych w sterowaniu sygnalizacją świetlną.

„Wyobraźcie sobie budynek ze zdjętym dachem, w którym obserwujemy z góry ludzi poruszających się mrówki w mrowisku,” – mówi Wren. „Nie można zidentyfikować pojedynczej mrówki, ani jej śledzić. Można natomiast obserwować jak wnoszą do mrowiska jedzenie, albo drążą komnaty.”

Wren zamontował w stropach dwóch pięter MERL 215 bezprzewodowych czujników i przez rok gromadził przesyłane przez nie informacje. Zainstalował również kamery video, by móc połączyć sygnały z czujników ruchu z rzeczywistymi ruchami, takimi jak: chodzenie prosto, wałęsanie się, czy grupy ludzi chodzących razem i rozdzielających się.

Wnioski wykorzystał do stworzenia oprogramowania uczącego się zależności między sygnałami z czujników, a różnymi rodzajami ruchu. Tak przygotowany program właściwie identyfikował i określał ruch w budynku przez 91 procent czasu.

(lk)