Ceny w sektorze silników niskonapięciowych

Światowy rynek niskonapięciowych silników AC wzrósł o 21,2% w 2022 roku, osiągając łączną wartość 17 miliardów dolarów.

Według spółki analitycznej Interact głównym sprzyjającym temu czynnikiem był wzrost cen motoryzacyjnych o 35-40% w pierwszej połowie roku. Przedstawiciele firm uważają jednak, że ich niewielki spadek w drugiej połowie roku spowoduje efekt domina, przekładając się na przychody i tempo wzrostu sektora.

Interact spodziewa się, że ceny będą nadal spadać w 2023 roku, ale liczba sprzedawanych silników pozostanie wysoka, dorównując wolumenom z 2022 roku. Przewiduje przy tym, że wzrost zwolni, ale nie spadnie, ponieważ obecny klimat gospodarczy i wysokie stopy procentowe prawdopodobnie wpłyną na popyt na silniki tego typu - zwłaszcza w sektorze maszynowym.

- Rynek motoryzacyjny doświadcza obecnie ekstremalnej zmienności cen i dynamiki w światowej gospodarce, co bardzo utrudnia prognozowanie - powiedział starszy analityk Interact, Blake Griffin - Możemy jednak z całą pewnością przewidzieć, że ceny będą spadać od 2023 roku, zanim zaczną się stabilizować w latach 2026/2027.

Popyt na zwykłe silniki odzwierciedla wyniki sektora wytwórczego. Interact spodziewa się, że wzrost rynku silników niskiego napięcia zwolni do około 0,29% pod względem sprzedaży jednostkowej w 2023 roku, a przychody spadną o co najmniej 10% w wyniku spadku cen.

Interact dodaje, że sektor produkcyjny prawdopodobnie odnotuje wyłącznie nieznaczny wzrost w tym roku w wyniku wysokich stóp procentowych i niepewności spowodowanej wojną w Ukrainie. Uważa się, że wielu nabywców samochodów posiadało w poprzednich latach nadmiar oszczędności, a obecnie rynek wychodzi z tego okresu wysokiego popytu. W dłuższej perspektywie przewiduje się, że rok 2026 będzie rokiem spowolnienia gospodarczego, co wpłynie na sprzedaż motoryzacyjną.

Ustawodawstwo regulujące wydajność silników nadal jest siłą napędową rynku w Unii Europejskiej, a według raportu przyjęcie silników IE4 w przemyśle okazało się udane. Region EMEA zwykle produkuje najdroższe silniki, a przepisy dotyczące efektywności jeszcze bardziej podniosły ich ceny. Skłoniło to do takiego posunięcia także inne regiony. Według prognozy do 2027 roku prawie 30% przychodów w regionie EMEA będzie pochodzić ze sprzedaży silników IE4. Od 2023 roku wszystkie nowe silniki o mocy od 75 kW do 200 kW będą musiały być natomiast zgodne z normą IE4.

Sytuacja w obu Amerykach jest zupełnie inna ze względu na brak potrzeby wdrażania silników zgodnych z klasą efektywności IE4, a średnie ceny prawdopodobnie pozostaną stabilne do 2027 roku. Obecnie są one nieco niższe niż w regionie EMEA. Region Azji i Pacyfiku obecnie odpowiada natomiast za lwią część światowych przychodów ze sprzedaży silników niskonapięciowych.

(rr)