Czujniki oświetlenia otoczenia wpłyną na naszą prywatność

Czujniki oświetlenia otoczenia wpłyną na naszą prywatność

Według polskiego naukowca zajmującego się zagadnieniami bezpieczeństwa, Łukasza Olejnika czujniki ALS stosowane w smartfonach, tabletach i notebookach będą mogły być wykorzystane poprzez różne przeglądarki do monitorowania i gromadzenia informacji na temat swoich użytkowników, bezpośrednio zagrażając w ten sposób ich prywatności.

Głównym celem stosowania czujników ALS jest dostosowanie jasności ekranu w zależności od natężenia światła w środowisku użytkownika. We współpracy z innymi czujnikami są one jednak w stanie określać także zmianę pozycji użytkownika, czy kierunek i dynamikę jego ruchu w stosunku do źródeł światła o określonym przez sensor natężeniu.

Wkrótce każda przeglądarka internetowa pozwoli stronom internetowym uzyskiwać dostęp do danych z czujników ALS dzięki nowemu API opracowanemu przez W3C. Strony będą więc potrzebowały jedynie prostego kodu, aby uzyskać dostęp do danych, o których mowa powyżej.

Według Olejnika czujniki ALS mogłyby być w stanie mapować wnętrza budynków przy założeniu, że natężenie światła można odczytać dokładnie i każdy z pokojów oświetlony byłby inaczej. Mogą w przyszłości również pozwolić na określenie orientacji domu, w którym znajduje się użytkownik, bowiem pokój, w którym natężenie światła jest wysokie w godzinach rannych ma okna wychodzące na wschód.

W ten sposób czujniki mogą potencjalnie określić wielkość i liczbę pokoi w domu, a tę informację wykorzystać do utworzenia profili finansowych na użytkowników. Te z kolei mogą posłużyć do ukierunkowania reklamowanych przez przeglądarkę treści internetowych. Olejnik zauważył również, że wzorce zachowania użytkowników mogą być wykorzystywane do profilowania, rozpoznawania i śledzenia ich zwyczajów. Przykłady podawane przez polskiego naukowca obejmują, np. czas, w którym użytkownik pracuje, jego preferencje w zakresie oświetlenia i to jak często porusza się wokół domu.
Wiele z hipotetycznych implikacji nowego API może stać się rzeczywistością w najbliższej przyszłości, część z nich jest natomiast przerysowaną wizją inwigilacji. Olejnik jednoznacznie jednak ostrzega użytkowników przed wyrażaniem zgody na wykorzystywanie czujników ALS przez przeglądarki internetowe.

(rr)