Badania ekonomistów z Dartmouth i MIT przedstawione w National Bureau of Economic Research (NBER) wskazują na to, że szybkość automatyzacji jest nadmierna i powinna zostać zmniejszona o połowę.
- Firmy niekoniecznie biorą pod uwagę konsekwencje, jakie automatyzacja przynosi dla ich pracowników. Zamiast tego skupiają się na wartości, jaką automatyzacja przyniesie firmie i jej udziałowcom - powiedział współautor Nathan Zorzi, adiunkt na wydziale ekonomii - Automatyzacja może przynieść korzyści całemu społeczeństwu. Ale w krótkiej perspektywie wiąże się to również z pewnymi kosztami. Wypiera pracowników, którzy mogą być finansowo niestabilni. Rządy powinny nałożyć podatek na automatyzację, aby zapewnić czas potrzebny na przekwalifikowanie się i przejście w kierunku nowych miejsc pracy. Dochody z podatku mogłyby zostać wykorzystane na sfinansowanie przekwalifikowania się lub rekompensaty dla przesiedlonych pracowników.
Zdaniem naukowców podatek powinien być tymczasowy. Nie ma powodu do automatyzacji podatków w dłuższej perspektywie, jeśli ludzie mogą się przeszkolić i wybrać zawody, które są mniej zagrożone automatyzacją. Zorzi i współautor badań Martin Beraja, adiunkt ekonomii na MIT znaleźli luki w literaturze na temat optymalnej polityki dotyczącej wpływu automatyzacji na przesiedlonych pracowników, więc postanowili ustalić czy rządy powinny interweniować w proces automatyzacji i opodatkować nowe technologie.
Naukowcy zauważają, że pracownicy mają do czynienia z dwoma ograniczeniami, gdy są przemieszczani w związku z automatyzacją. Po pierwsze, przejście do nowej pracy wymaga czasu, ponieważ doświadczają potencjalnie długich okresów bezrobocia lub przekwalifikowania. Po drugie, mają ograniczoną możliwość zaciągania pożyczek na poczet przyszłych dochodów i mogą doświadczyć znacznego spadku konsumpcji.
W tym wypadku automatyzacja jest nieefektywna i nadmierna. Aby określić, jak bardzo musi zostać spowolniona, zespół opracował model ilościowy, który zasadniczo odtwarza dynamikę automatyzacji i przemieszczenia siły roboczej obserwowaną w Stanach Zjednoczonych od lat 70. XX wieku. Proces ten oznaczał początek trwającego dekadę spadku zatrudnienia w rutynowych zawodach, takich jak spawacze czy operatorzy maszyn. Główną rolę w nim odegrała automatyzacja.
- Nasze badania pokazują teoretycznie i ilościowo, że istnieje uzasadnienie spowolnienia tempa automatyzacji - powiedział Beraja - Rządy mogą przynieść gospodarce szerokie korzyści poprzez opodatkowanie automatyzacji i zmniejszenie jej tempa o połowę. W rezultacie pracownicy znajdą się w lepszej sytuacji, a związana z tym poprawa dobrobytu jest porównywalna do stałego wzrostu konsumpcji o 4% rocznie.
W USA sam sektor produkcyjny zatrudnia około 12,8 miliona pracowników. Automatyzacja wykracza obecnie poza produkcję i przybiera coraz bliższe nam formy, takie jak zautomatyzowana obsługa klienta, kasy samoobsługowe, oprogramowanie podatkowe online czy pojazdy autonomiczne. Według badaczy nawet 49% płatnych zajęć na świecie może ostatecznie zostać zautomatyzowanych.
(rr)
Kategoria wiadomości:
Raporty rynkowe
- Źródło:
- phys.org
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Firma Bosch Rexroth otwiera platformę sterowania ctrlX AUTOMATION partnerom
Platforma ctrlX AUTOMATION firmy Bosch Rexroth stanowi otwarty ekosystem obejmujący aplikacje do wszystkich zadań w dziedzinie automatyzacji....
-
Kleje, uszczelniacze, zmywacze — poznaj nowoczesne rozwiązania dla przemysłu
Różnorodność rozwiązań w sektorze przemysłowym może przyprawić o zawrót głowy. Nic w tym dziwnego. Producenci wspierający innych wytwórców...