Mgła i noc przegrywają z nowoczesnymi kamerami

Mgła i noc przegrywają z nowoczesnymi kamerami

Europejscy naukowcy skonstruowali prototypowy system wykorzystujący kamerę na podczerwień, który znacznie poprawia ludzką zdolność widzenia w warunkach słabej widoczności, takich jak mgła, deszcz i noc.

Podczas testów w zasymulowanych warunkach ze słabą widocznością, system ten dwukrotnie zwiększył zdolność pilotów samolotów do widzenia przeszkód oraz poszerzył zakres widzenia kierowców samochodów o 400%. Wynalazek ten może okazać się bardzo dobrym narzędziem, podnoszącym bezpieczeństwo w samolotach i samochodach.

Jak bardzo system taki jest potrzebny, pokazują badania wskazujące że bardzo często zła widoczność jest powodem opóźnień przylotów samolotów, zmian ich planu lotu czy ich odwołania. Z kolei na ziemi jest powodem wielu wypadków. Specjalistyczne raporty jednoznacznie wskazują na znacznie większa ilość wypadków samochodowych zdarzających się w nocy, niż w dzień.

Wynalazek który ma poprawić te statystyki wykorzystuje do swojego działania dwa typy czujników: jeden działający w krótkim zakresie fal podczerwonych i drugi operujący w długim zakresie tych fal. Połączenie informacji z dwóch kamer działających przy różnych zakresach częstotliwości daje w rezultacie bardziej kompletny obraz od tego, jaki można by uzyskać z pojedynczej kamery.

Naukowcy przyznali, że największym wyzwaniem było opracowanie taniej technologii, która byłaby w stanie wykryć wszystkie te elementy, które człowiek byłby w stanie zobaczyć w czasie dobrej widoczności. Elementy te są wyświetlane na ekranie widocznym dla kierowcy lub pilota, w czasie gdy niemożliwa staje się ocena sytuacji przez człowieka z powodu ograniczonego pola widzenia.

Podczas testów, urządzenie zostało bardzo dobrze przyjęte przez kierujących pojazdami. Znacznie zwiększyło pole widzenia, czyniąc podróż samolotem bądź samochodem bezpieczniejszą. Dzięki kamerom na podczerwień piloci samolotów poszerzyli swoje pole widzenia o 100%.

Podczas testów samochodowych, ważący 15 kg system wizyjny został zamontowany na dachu samochodu, podczas gdy system elektroniczny służący do nawigacji i rejestrowania danych w środku auta. System poprawia widoczność kierowcy o przynajmniej 400% - pozwala on znacznie wcześniej zobaczyć na ekranie ludzi, zwierzęta lub inne pojazdy znajdujące się w polu widzenia kamer.

Na razie trwają dalsze testy i próby obniżenia kosztów takiego systemu, które na razie są zbyt wysokie aby myśleć o skutecznym wprowadzeniu go na masowy rynek. Cena kompletnego systemu to około 5000 dolarów, do czego trzeba jeszcze doliczyć instalację systemu na kokpicie.

(lz)