Powrót do listy wiadomości Dodano: 2005-09-26  |  Ostatnia aktualizacja: 2005-09-26
Robot, który myśli
Robot, który myśli
Robot, który myśli
Badacze z Neurosciences Institute w La Jolla zbudowali urządzenie które... myśli.

“Mózg” maszyny nazwano “Darwin” – na cześć Karola Darwina, który jako pierwszy opracował teorię ewolucji. Badanie i rozwój sztucznego mózgu, kierowane przez laureata nagrody Nobla i dyrektora Instytutu w jednej osobie – Geralda Edelmana, rozpoczęto w połowie lat osiemdziesiątych. Obecna wersja – Darwin 6 to symulacja prawdziwego systemu nerwowego, zamontowana w ruchomej platformie nazwanej NOMAD (Neurally Organized Mobile Adaptive Device).


Badania są prowadzone w W.M. Keck Foundation Laboratory of Machine Psychology – założone w 1998 roku z grantem wynoszącym 1,5 miliona dolarów – zajmuje się poznawaniem zasad zachowywania się człowieka na podstawie aktywności neuronów oraz jak reaguje mózg i jak adaptuje się on do zmieniających się warunków środowiska. Głównym celem jest opracowanie i budowa nowej generacji wydajnych modeli symulujących aktywność mózgu. Według jednego z badaczy, Jeffreya Krichmara, NOMAD w obecnej fazie wykazuje poziom zachowywania się taki, jaki jest charakterystyczny dla niemowląt.

Krichamar wyjaśnił, że NOMAD jest jeszcze “naiwny” i uczy się z nabytego doświadczenia. Ma swoje preferencje odnośnie np. światła i smaku, ale jego pozostałe umiejętności są jak na razie bardzo ubogie.

Zachowanie się NOMADA jest kontrolowane aktywnością zasymulowanych komórek mózgowych. Może on „współpracować” z otoczeniem wyczuwając światło i smak oraz „bawiąc” się klockami, które potrafi odróżniać od siebie (klocki w paski i kropki).

Kiedy NOMAD chwyta klocek w paski, dostaje ładunek elektryczny – w zasymulowanym mózgu przewodność jest przypisana jako dobry smak. Kiedy robot trzyma dany klocek, jest to wiązane ze smakiem – po nabraniu doświadczenia NOMAD nie bierze klocków o „złym smaku” – wyjaśnił jeden z naukowców biorących udział w projekcie.

Istnieją plany na przyszłość, aby nadać NOMADOWI „ długą pamięć”, aby umożliwić mu pamiętanie obiektów i zdarzeń i następnie wykorzystanie ich w kontekście.

Krichmar wyjaśnił, że zamierzeniem jego i współpracowników jest użycie NOMADA do przetestowania teorii dotyczącej mózgu. Poprzez analizę sztucznego wytworu Krichmar chce lepiej zrozumieć jak działa prawdziwy mózg. Ponadto naukowcy mogą zasymulować uszkodzenia i anomalie mózgu, co w przyszłości może się okazać bardzo pomocne w opracowywaniu metod diagnostycznych do leczenia prawdziwych schorzeń neurologicznych człowieka.

Jednak najbardziej ekscytujące może być opracowanie urządzenia rozpoznawania obrazu, którego mechanizm działania będzie oparty na aktywności zamodelowanego mózgu.

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
21st Century
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :