Roboty mogą być dobrymi farmaceutami

Roboty mogą być dobrymi farmaceutami

Roboty są już powszechnie wykorzystywane w przemyśle, w gospodarstwach domowych do sprzątania czy salach operacyjnych jako asystenci chirurgów. Teraz zaczynają się pojawiać w przemyśle farmaceutycznym.

Organizacja The Institute of Medicine twierdzi, że główną przyczyną urazów zdarzających się w szpitalach jest wydawanie niewłaściwych lekarstw lub nieprawidłowe dawkowanie. Specjaliści twierdzą, że ze Stanach Zjednoczonych każdego roku zdarza się około 1,5 mln błędów wynikających z niewłaściwego wydania lekarstw.

W efekcie służba zdrowia wydaje miliony dolarów na specjalistyczne systemy eliminujące podobne pomyłki, których pierwszy etap ma miejsce na samym początku procedury lekarskiej – kiedy lekarze składają pierwsze zamówienie na leki.

Problem wynika z tego, że wiele nazw medykamentów brzmi podobnie jak inne. Kiedy lekarz napisze niewyraźnie nazwę takiego leku, łatwo może nastąpić błędna interpretacja tekstu przez farmaceutę, w wyniku czego pacjent dostaje nie ten lek, który powinien otrzymać.

W nowoopracowanym systemie, recepty są wpisywane do komputera, który sprawdza dwukrotnie dawkę przepisanego lekarstwa, alarmuje kiedy wykryje potencjalne szkodliwe połączenie kilku leków lub substancje alergiczne na które pacjent jest uczulony, itd.

Jeśli wszystko jest w porządku, elektroniczne zamówienie idzie do centralnego ośrodka farmaceutycznego, gdzie specjalne roboty liczą i wydają odpowiednie lekarstwa, a następnie pakują je do butelek z naklejoną etykietą z informacjami o pacjencie, do którego lekarstwa mają trafić. Dodatkowo sporządzane jest cyfrowe zdjęcie wydanych pigułek, a następnie całość jest sprawdzana przez farmaceutów.

Butelka z gotowymi i sprawdzonymi medykamentami jest oznaczona kodem kreskowym, określonym dla danego pacjenta, dzięki czemu prawdopodobieństwo pomylenia butelek jest bliskie zeru.

Lekarze mają nadzieję, że uda się całkowicie wyeliminować podobne pomyłki. Zrobotyzowana technologia została zainstalowana w 6 procentach amerykańskich szpitali publicznych. Jak dotąd w ośrodkach tych zanotowano spadek liczby błędów farmaceutycznych o 40 procent.

(lz)