Robotyka w natarciu?

Robotyka w natarciu?

Tony Jones, dyrektor naczelny brytyjskiego integratora systemów, firmy TEC Manufacturing, uważa, że tendencja brytyjskich wytwórców do prowadzenia oszczędnej gospodarki w sensie ograniczania wydatków słabnie. Według niego tendencja ta może się nawet odwrócić, jako że więcej przedsiębiorstw brytyjskich będzie inwestować w automatykę aby zmniejszyć swoje koszty.

Przenoszenie produkcji poza Wielką Brytanię było najbardziej intensywne dwa – trzy lata temu. Wielu przewidywało nawet całkowite wyprowadzenie produkcji z Wielkiej Brytanii. Według Jonesa: „Zaobserwowaliśmy, że mimo to, najbardziej liczące się firmy niechętnie patrzą na pomysł koordynowania produkcji w fabrykach na całym świecie”.

“Firmy te były pod takim samym naciskiem zmniejszenia kosztów, preferowały jednak inwestowanie w automatyzację fabryk na miejscu. Obecnie widzimy, że firmy przenoszą swoje fabryki z powrotem do Wielkiej Brytanii i automatyzują je”.

Poprawa na rynku zachęciła TEC do zostania dystrybutorem robotów Mitsubishi Electric. Jones twierdzi, że obecny poziom zainteresowania robotyzacją jest wyższy niż kiedykolwiek w Wielkiej Brytanii.

TEC oczekuje, że największe zapotrzebowanie na roboty będzie dotyczyło małych ale wyspecjalizowanych sześcioosiowych jednostek. Zaletą wieloosiowych robotów jest to, że mogą przełączyć się z jednego zadania na inne w zaledwie kilka sekund.

Optymistyczne nastroje panują nie tylko w Wielkiej Brytanii. Równie optymistyczne wypowiedzi można było usłyszeć na drugiej dorocznej konferencji RoboNexus. Matt Mason, dyrektor Instytutu Robotyki na Carnegie Mellon University w Pittsburgu był jednym z mówców na otwarciu konferencji.

„Nie ma wątpliwości, że ta dziedzina będzie się rozwijać i że wkrótce będziemy budować aplikacje, których obecnie nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić”, powiedział Mason.

Według Masona rząd Stanów Zjednoczonych przeznaczy 40 miliardów dolarów na projekt modernizacji w ciągu najbliższych 10 – 20 lat. Około jednej trzeciej pojazdów naziemnych, morskich i powietrznych zostanie zautomatyzowane.

Robotyka w dalszym ciągu będzie odgrywać ważną rolę w przemyśle kosmicznym. Roboty takie, jak Mars Explorer oraz zrobotyzowane ramiona na wahadłowcach kosmicznych służące do dokowania się na międzynarodowych stacjach kosmicznych, to tylko niektóre z przykładów.

Mason powiedział również, że bez robotyki nie obejdą się nowe technologie komercyjne takie, jak rozpoznawanie twarzy w celu identyfikacji, chirurgia sterowana obrazem, eksperymenty biomedyczne, asysta w miejscu pracy, rehabilitacja pacjentów szpitali, czy misje eksploracji przestrzeni kosmicznej.