Sensor, który mieści się na ćmie

fot. pixabay

Nowy projekt badawczy wykorzystuje nocne owady w celu dostarczania w pożądane miejsce małych chipów elektronicznych, które ważą mniej niż 300 miligramów. System został stworzony przez doktorantów z Uniwersytetu w Waszyngtonie pod kierownictwem Shyama Gollakoty.

- To pierwszy raz, kiedy ktokolwiek pokazał, że czujniki mogą być transportowane przez małe drony lub owady mogące poruszać się w wąskich przestrzeniach i wytrzymywać relatywnie dłuższe loty - powiedział Gollakota w komunikacie prasowym.

Będąca transportowaną platforma czujników może przede wszystkim służyć do monitorowania środowiska, a także pełnić rolę mikrofonu lub urządzenia wykrywającego światło. Akumulator zamontowany w takim układzie może działać latami i świetnie nadaje się do długoterminowego monitorowania trudno dostępnych miejsc.

Aby zachować lekkość i prostotę, mały czujnik jest utrzymywany na powierzchni owada za pomocą maleńkiej szpilki magnetycznej. Operator może wysłać bezprzewodowy sygnał, który wytworzy prąd w cewce otaczającej pin, wpływając na pole magnetyczne i upuszczając go w pożądanym miejscu.

Tanie trwałe czujniki przenoszone przez ćmy lub inne owady do każdego zakątka ekosystemu mogą dostarczyć bardzo interesujących danych dla ich badaczy. Badanie finansowane przez National Science Foundation zostało zaprezentowane na Mobicom 2020.

(rr)