Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2010-07-09 | Ostatnia aktualizacja: 2010-07-09
Symulator Cessny stworzony przez studentów z KNL PW
Naukowcy z działającego przy Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, Koła Naukowego Lotników (KNL), skonstruowali symulator samolotu Cessna 150L. Zaprezentowany podczas tegorocznego Pikniku Lotniczego w Góraszce SyMELator4 jest czwartym powstałym w KNL symulatorem samolotu w ogóle, ale pierwszym samolotu silnikowego, czytamy w komunikacie PAP.
Według Adama Łęskiego z KNL, SyMELator4 wiernie odwzorowuje kabinę samolotu Cessna 150L, a dzięki trzem projektorom, pilot ma półsferyczny widok z kabiny. „Jest on wyposażony we wszystko co posiada Cessna 150, dlatego można w nim sprawdzić swoje umiejętności w różnych warunkach atmosferycznych i przy różnej widoczności.” – stwierdził Łęski.
Symulator powstał z myślą o szkoleniach współorganizowanych przez KNL. Według Łęskieo, SyMELator4 zapewnia idealne warunki do zaznajomienia się młodego pilota z kabiną, nauki pilotażu, czy latania z urządzeniami radionawigacyjnymi.
„Nasze symulatory mają parę zastosowań. Współorganizujemy szkolenia szybowcowe i samolotowe. Symulatory mogą być również wykorzystywane komercyjnie przy różnego rodzaju imprezach, dzięki czemu możemy gromadzić środki na działalność naszego Koła." – powiedział prezes KNL.
„Proces budowy symulatora rozpoczął się rok temu. Wtedy zostały sporządzone plany i rysunki. Sam kadłub Cessny przyjechał do nas jakieś 2-3 miesiące temu. Jest to kadłub prawdziwego samolotu, który uległ wypadkowi. Pochodzi z Aeroklubu z Bielska-Białej.” - powiedział Łęski.
Koszt budowy symulatora wynosi kilkanaście tysięcy złotych, co jest wydatkiem niewielkim w porównaniu z komercyjnymi symulatorami.
Zasadniczą różnicą pomiędzy komercyjnym symulatorem a tym z KNL jest oprogramowanie. KNL wykorzystało aplikacje Microsoft, podczas gdy „zazwyczaj symulatory profesjonalne mają własne oprogramowania." – stwierdził Łęski.
„Symulatory szybowców wykonywane dotychczas w Kole Naukowym Lotników, były znacznie mniej skomplikowane i dużo tańsze.” – powiedział Łęski. Duża część kosztów tego symulatora związana jest z elektroniką zainstalowaną w panelu kokpitu.
SyMELator4 jest przykładem rozwijania rozwiązań powstałych w Kole, ale jego twórcy myślą już o kolejnych, bardziej zaawansowanych.
„Budowę kolejnego symulatora chcemy rozpocząć po wakacjach." – powiedział Łęski. Ma to być symulator znacznie większego i bardziej skomplikowanego samolotu.
(lk)
Według Adama Łęskiego z KNL, SyMELator4 wiernie odwzorowuje kabinę samolotu Cessna 150L, a dzięki trzem projektorom, pilot ma półsferyczny widok z kabiny. „Jest on wyposażony we wszystko co posiada Cessna 150, dlatego można w nim sprawdzić swoje umiejętności w różnych warunkach atmosferycznych i przy różnej widoczności.” – stwierdził Łęski.
Symulator powstał z myślą o szkoleniach współorganizowanych przez KNL. Według Łęskieo, SyMELator4 zapewnia idealne warunki do zaznajomienia się młodego pilota z kabiną, nauki pilotażu, czy latania z urządzeniami radionawigacyjnymi.
„Nasze symulatory mają parę zastosowań. Współorganizujemy szkolenia szybowcowe i samolotowe. Symulatory mogą być również wykorzystywane komercyjnie przy różnego rodzaju imprezach, dzięki czemu możemy gromadzić środki na działalność naszego Koła." – powiedział prezes KNL.
„Proces budowy symulatora rozpoczął się rok temu. Wtedy zostały sporządzone plany i rysunki. Sam kadłub Cessny przyjechał do nas jakieś 2-3 miesiące temu. Jest to kadłub prawdziwego samolotu, który uległ wypadkowi. Pochodzi z Aeroklubu z Bielska-Białej.” - powiedział Łęski.
Koszt budowy symulatora wynosi kilkanaście tysięcy złotych, co jest wydatkiem niewielkim w porównaniu z komercyjnymi symulatorami.
Zasadniczą różnicą pomiędzy komercyjnym symulatorem a tym z KNL jest oprogramowanie. KNL wykorzystało aplikacje Microsoft, podczas gdy „zazwyczaj symulatory profesjonalne mają własne oprogramowania." – stwierdził Łęski.
„Symulatory szybowców wykonywane dotychczas w Kole Naukowym Lotników, były znacznie mniej skomplikowane i dużo tańsze.” – powiedział Łęski. Duża część kosztów tego symulatora związana jest z elektroniką zainstalowaną w panelu kokpitu.
SyMELator4 jest przykładem rozwijania rozwiązań powstałych w Kole, ale jego twórcy myślą już o kolejnych, bardziej zaawansowanych.
„Budowę kolejnego symulatora chcemy rozpocząć po wakacjach." – powiedział Łęski. Ma to być symulator znacznie większego i bardziej skomplikowanego samolotu.
(lk)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- PAP

Komentarze (0)
Czytaj także
-
- APONE - Programowalne przetworniki do kontroli klimatu SiOne
SiOne to flagowa rodzina przetworników parametrów powietrza marki APONE. Urządzenia SiOne, w zależności od wersji pozwalają na pomiar sygnałów...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
Wycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-
-