Trzy tysiące robotów ruszy wkrótce na wojnę

Trzy tysiące robotów ruszy wkrótce na wojnę

Amerykańskie roboty wojskowe wykonały w 2006 roku 30 tysięcy misji, poszukując i unieszkodliwiając ładunki wybuchowe. Obecni wojsko uruchomiło nowy projekt ‘przypływ’, którego celem jest radykalne zwiększenie tych bezobsługowych sił.

Pierwsza seria botów ma dotrzeć na miejsce do 24 września. Do końca roku ma zostać dostarczonych tysiąc maszyn tego typu, a w przeciągu najbliższych pięciu lat, kolejne dwa tysiące.

Te niewielkie, ważące około 20 kilogramów, roboty będą wykorzystywane głównie do zadań związanych z prowadzeniem rekonesansu. Będą poszukiwały rebeliantów i przygotowywanych przez nich bomb. Zamówienie rządowe dotyczyło robota, który będzie w stanie „zarówno zajrzeć przez okno do wnętrza samochodu, jak i pod jego podwozie,”.

Zapytanie wystosowane przez rząd 17 lipca stało się dla producentów sygnałem do wyścigu na złamanie karku. Jego zwycięzca, który zostanie ogłoszony 14 września zdobędzie kontrakt na dostawę 101 robotów, przy czym pierwszy musi zostać dostarczony w przeciągu 10 dni.

Armia dysponuje już takimi małymi robotami, które mogłyby wykonywać zadania tego typu, jak choćby iRobot PackBot, jednakże są one zbyt niezdarne i trudne do sterowania, by wykorzystywać je do rozbrajania bomb. Natomiast doskonale spisują się w misjach rozpoznawczych.

Faworytem wyścigu po ten niezwykle intratny kontrakt jest uznawany obecnie iRobot.

(lk)