Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2014-04-15  |  Ostatnia aktualizacja: 2014-04-15
Diament z grafitu
Diament z grafitu
Diament z grafitu

Ciśnienie pozwala tworzyć diamenty, jednak według najnowszych badań, można je powoływać do życia znacznie prościej i szybciej. Zespół naukowców z Uniwersytetu Stanford natknął się na nowy sposób przetwarzania grafitu w strukturę węgla diamentowego przy wykorzystaniu wodoru, a co więcej – bez konieczności wywierania na niego jakiegokolwiek ciśnienia. Odkrycie może prowadzić do łatwiejszej i bardziej elastycznej produkcji diamentów stosowanych w narzędziach obróbczych i innych urządzeń do cięcia przemysłowego.

Diamenty syntetyczne są zwykle wytwarzane bezpośrednio z grafitu, przy użyciu bardzo wysokich ciśnień rzędu 150 tysięcy atmosfer. Ogromne siły wywierane na grafen wystarczają, aby ponownie skonfigurować ich strukturę atomową w znacznie bardziej stabilny i uporządkowany sposób – do postaci struktury diamentu.

Chociaż początkowo, inżynierowie chcieli znaleźć sposób na to, aby wykorzystać grafen do produkcji tranzystorów, zespół kierowany przez naukowca Sarpa Kaya zaaplikował kilka warstw grafenu na podłoże platynowe, a następnie wystawił górną warstwę na działanie do wodoru. Proces rozpoczął reakcję łańcuchową, która zmieniła strukturę wszystkich warstw grafenu w strukturę diamentu.
Wprowadzenie wodoru utworzyło wiązania chemiczne pomiędzy dolną warstwą grafenu i podłożem z platyny.

Dzięki zastosowaniu tej nowej metody naukowcy będą w stanie zrozumieć i kontrolować przejścia pomiędzy różnymi alotropiami węgla. Pozwoli to uzyskać diament z grafitu bez żmudnego procesu produkcyjnego, jaki ma miejsce obecnie. W dalszych pracach, badacze skupią się nad wyeliminowaniem z niego platyny.

(rr)

Kategoria wiadomości:

Nowinki techniczne

Źródło:
gizmag
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także