Drony na Czarnym Lądzie

Drony na Czarnym Lądzie

Dostarczanie krwi i leków do oddalonych klinik i ośrodków zdrowia w Aftryce? Już niebawem taka wizja może stać się rzeczywistością. Trwają bowiem testy dronów, które na kontynencie z najmniej rozwiniętą infrastrukturą drogową mogą okazać się najlepszym możliwym rozwiązaniem.

Projekt wprowadzenia do użytku latających robotów zainicjował rząd rwandyjski, angażując w testy amerykańskiego producenta dronów, firmę Zipline. Zaopatrywanie klinik i szpitali drogą lądową trwa obecnie w Afryce nawet kilka tygodni, jednak dzięki dronom ten czas może drastycznie zmaleć.

Warto wspomnieć, że to nie pierwsza tego typu inicjatywa na Czarnym Lądzie. Amerykańska firma Vayu współpracuje bowiem z rządem Madagaskaru, dostarczając drogą powietrzną próbki biologiczne pobierane przez wiejskich lekarzy.

Rozwojowi rynku dronów usługowych w Afryce sprzyja fakt, że w ramach jej przestrzeni powietrznej funkcjonuje niewielka ilość samolotów. Dzięki temu praca dronów nie wpływa negatywnie na funkcjonowanie systemów lotniczych. Prawodawstwa poszczególnych krajów natomiast nie zakładają ograniczeń związanych z ich wykorzystaniem w kontekście naruszania suwerenności kraju, jak ma to miejsce na innych kontynentach.

Barierą dla inwestycji w Afryce są jednak wciąż duże koszty operacyjne rozwiązań opartych o drony. Jest to jednak na tyle obiecujące rozwiązanie, że staje się coraz bardziej kuszące dla inwestorów i afrykańskich użytkowników.

(rr)