Flame. Robot chodzący jak człowiek

Flame. Robot chodzący jak człowiek

Daan Hobbelen z Delft University of Technology (TU) skonstruował nowego bardzo zaawansowanego robota chodzącego – Flame (z angielskiego płomień). Konstrukcja ta jest częścią badań nad ludzkim chodem, które mogą w przyszłości posłużyć do opracowania lepszych urządzeń do diagnozowania, ćwiczeń i rehabilitacji ludzi, którzy mają trudności z chodzeniem.

Dopiero próbując nauczyć chodzić robota, odkrywa się jak trudne to jest. Prace nad konstrukcjami tego rodzaju prowadzone są od lat siedemdziesiątych i dziś podążają dwoma głównymi nurtami.

Pierwszy wywodzi się ze świata robotów przemysłowych, gdzie wszystko podporządkowane jest procedurom. Podejście takie, jeśli zapewnić dość czasu i pieniędzy, daje świetne wyniki, jednakże jego wadą są właśnie duże koszty, energochłonność oraz brak elastyczności.

TU Delft jest pionierem drugiej metody konstruowania robotów chodzących, bazującej na ludzkim chodzie. Do złudzenia przypomina to upadanie do przodu w sposób kontrolowany. Dzięki takiemu podejściu, roboty poruszają się bardziej płynnie i energooszczędnie, zupełnie jak ludzie.

Daan Hobbelen, jako pierwszy zaprezentował robota, który łączy zalety obu nurtów. Jego konstrukcja jest zarówno energooszczędna, jak i bardzo stabilna. Opiera się ona na metodzie pomiaru stabilności ludzkiego chodu. Jest to odkrycie przełomowe, gdyż tradycyjnie ‘upadanie do przodu’ jest postrzegane jako niestabilna forma ruchu.

Efektem tych prac jest właśnie Flame. Wyposażony jest w 7 napędzających go silników, ‘organ balansu’ oraz algorytmy zapewniające mu stabilność.

Dla przykładu, robot może dzięki informacjom z ‘organu balansu’ przesunąć stopę delikatnie do przodu, by zapobiec potencjalnemu upadkowi. Według twórcy, Flame jest najbardziej zaawansowanym robotem chodzącym na świecie, przynajmniej w kategorii robotów’ upadających do przodu’.

(lk)