Ludzie bezkrytyczni wobec SI

fot. pixabay

Profesor Uniwersytetu Adama Mickiewicza dr hab. Michał Klichowski przeprowadził badania, z których wynika, że ludzie ufają sztucznej inteligencji nawet, gdy ta wyraża absurdalne twierdzenia. Jego praca została opisana w czasopiśmie Frontiers in Psychology.

W badaniach prof. Klichowski wykorzystał samodzielnie zbudowanego robota nazwanego FI (Fake Intelligence). W trakcie trwania eksperymentu maszyna zachowała się irracjonalnie – według schematu zaprojektowanego przez uczonego. Jej postępowanie było obiektywnie sprzeczne z wiedzą i intuicją. Pomimo to, 85% uczestników badania zignorowało ten fakt, postępowanie SI przyjęło i oparło o nie swoje kolejne działania.

Pierwsza cześć eksperymentu polegała na ankiecie online, w którą zaangażowano ponad 1500 osób. Miały one podejmować określone decyzje, a część z nich wcześniej była informowana jakiej odpowiedzi na to związane z tym pytanie udzieliła sztuczna inteligencja. W drugim etapie badania wzięło udział 55 osób, które zaproszono do laboratorium – tam również byli odpytywani, jednak wcześniej mieli ocenić (błędną) decyzję FI. Pomimo oczywistych pomyłek popełnianych przez robota, ankietowani w ogromnej większości postępowali zgodnie z jego zdaniem.

Klichowski nazwał nowy mechanizm dowodem sztucznej inteligencji. Działa on podobnie jak społeczny dowód słuszności. Teoria ta zakłada, że jeżeli ludzie nie mają wystarczających lub obiektywnych danych, opierają się o źródła informacji pochodzące od innych ludzi. Jak się okazuje działa to również w odniesieniu do relacji człowiek – maszyna. Badania prof. Klichowskiego pokazują w sposób istotny, że dzisiejsze społeczeństwa potrzebują edukacji dotyczącej krytycznego myślenia w ocenie działań maszyn.

(rr)