Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2011-07-20  |  Ostatnia aktualizacja: 2011-07-20
Przyszłość. Elektryczny samolot napędzany silnikiem nadprzewodnikowym [video]
Przyszłość. Elektryczny samolot napędzany silnikiem nadprzewodnikowym [video]
Przyszłość. Elektryczny samolot napędzany silnikiem nadprzewodnikowym [video]
Podczas niedawnych pokazów Paris Air Show, EADS zaprezentowała koncepcję w pełni elektrycznego samolotu, który wykorzystuje nadprzewodnikowe silniki do napędzania współosiowych, przeciwnie wirujących, osłoniętych śmigieł umieszczonych z tyłu.

„VoltAir jest nowatorską koncepcją, a nie szybkim projektem komercyjnym.” – stwierdził Jean Botti, główny technik EADS. „Naszym celem jest skierowanie uwagi na elektryczne i bezemisyjne napędy.” – dodał.

Pomimo, iż konwencjonalne silniki mogą być bardzo sprawne, nie zapewniają one dostatecznych gęstości mocy do napędzania dużych samolotów. Jednakże silniki zawierające nadprzewodniki wysokotemperaturowe (HTS) mają w przyszłości szanse przewyższyć gęstości mocy turbin gazowych. Silniki te mogą być chłodzone do temperatur nadprzewodzących przy pomocy niedrogiego, przyjaznego środowisku ciekłego azotu.

EADS szacuje, że silniki HTS mogą osiągnąć gęstości mocy na poziomie 7 do 8 kilowatów na kilogram praktycznie bez strat elektrycznych, co czyni je zdatnymi dla VoltAir. Istniejące silniki turbowałowe osiągają gęstości mocy na poziomie 7 kilowatów na kilogram.



Podczas lotu, VoltAir nie będzie emitował dwutlenku węgla ani tlenku azotu. Jedynie niewielkie ilości nieszkodliwego azotu będzie wykorzystywany do chłodzenia silników oraz nadprzewodzących przewodów łączących silnik i baterie.

Gdy samolot wyląduje, akumulatory zostaną usunięte i zastąpione nowymi. Dzięki ładowaniu i obsłudze baterii na ziemi, udało się zredukować ciężar samolotu oraz stopnień jego skomplikowania. Według przedstawicieli EADS, ładowanie elektrycznego samolotu nie będzie trwać dłużej niż konwencjonalne tankowanie.



Jednakże przyczyną, dla której VoltAir raczej nie wzbije się przez najbliższe dwie dekady w powietrze jest niedostateczna gęstość mocy istniejących dziś baterii. EADS liczy natomiast, że popyt na baterie dla elektrycznych i hybrydowych samochodów przyspieszy prace nad nowymi technologiami, jak litowo-powietrzne czy litowo-siarkowe. W przeciągu 20 lat baterie takie powinny osiągnąć gęstości mocy na poziomie przynajmniej jednej kilowatogodziny na kilogram, czyli przeszło dwukrotnie więcej niż dziś.

I chociaż baterie wciąż będą ważyć więcej niż analogiczna ilość paliwa ropopochodnego, fakt, że waga systemu zasilania nie będzie się podczas lotu zmieniać będzie bardzo korzystny. Wyeliminowanie silników mocowanych do skrzydeł zaowocuje czystymi aerodynamicznie skrzydłami o niezakłóconym przepływie powietrza.

(lk)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
Drives and Controls
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :