Samodzielne drony na ratunek lasom deszczowym [video]

Naukowcy z ETH Zurich wykorzystują niedrogie latające drony do monitorowania i tworzenia map lasów deszczowych w Indonezji.

Ogromne obszary indonezyjskich lasów deszczowych jest bezpowrotnie niszczonych i zmienianych w plantacje. Dewastacja tych terenów postępuje bardzo szybko i osiąga alarmujący poziom. Pojedynczy dron kosztuje poniżej dwóch tysięcy dolarów. Dla porównania, komercyjni konkurenci kosztują od dziesięciu do pięćdziesięciu tysięcy dolarów, czyli zbyt dużo, by biedne kraje mogły je wykorzystywać do ochrony swoich terenów. Lian Pin Koh z ETH Zurich, lider projektu, wyposażył bezzałogowe samoloty w kamery, które filmują i fotografują teren z powietrza. Drony lataja samodzielnie wzdłuż trasy zaprogramowanej wcześniej poprzez Google Map. Koh przejmuje ręczne sterowanie wyłącznie podczas lądowania w trudnych warunkach. Prototypowy samolot jest w stanie utrzymywać się w powietrzu przez dwadzieścia pięć minut, patrolując w tym czasie obszar pięćdziesięciu hektarów.

Sam pomysł wykorzystania dronów zrodził się jeszcze w 2004 roku, ale szansa na jego realizację pojawiła się w 2001 roku poprzez współpracę z Sergem Wich z University of Zurich i PanEco. W lutym 2012 roku Koh i Wich przetestowali swoje drony w warunkach tropikalnych. Samolot z powodzeniem odbył przeszło trzydzieści lotów nad lasami w okolicy Gunung Leuser National Park na Sumatrze.

Jakość zdjęć i filmów zarejestrowanych przez drona zaskoczyła nawet pomysłodawców. Teraz pracują nad połączeniem obrazów w mapy. „Nasze filmy wzbudziły zainteresowanie na całym świecie. Otrzymaliśmy nawet prośby o wykonanie testów drona na Borneo, w Afryce, a nawet na Antarktyce.” – stwierdził Koh. Niedrogie drony są nie tylko alternatywą dla drogich, komercyjnych dronów, ale również dla satelitów, które często wykorzystywane są do tworzenia map. „Drony dostarczają nam obrazów w czasie rzeczywistym i mogą latać po kilka razy ta sama trasa w krótkim odstępie czasu.” – stwierdził Koh.

(lk)