Sensor z gumy do żucia

Sensor z gumy do żucia

Niewielkie czujniki, które znajdziemy w elektronie noszonej, trackerach fitness czy smartwatchach są coraz bardziej uniwersalne i pozwalają nie tylko monitorować funkcje organizmu ale mogą być, na przykład sterowane gestami. Jednak konstrukcja innowacyjnych sensorów z Kanady może pozwolić tym urządzeniom zyskać jeszcze większy stopień elastyczności. Dzięki połączeniu nanorurek węglowych i zużytej gumy do żucia naukowcy opracowali czujniki, które mogą odbierać dane z elastycznych części naszego ciała, na przykład ze zginającego się palca.

Trzeba zaznaczyć, że dotychczas znane czujniki elastyczne dobrze sprawują się w swojej roli. Dostarczają mnóstwo informacji na temat naszych ruchów, nawyków czy manier sennych. Jednak posiadając pewien stopień sztywności na, narażone są na awarię wskutek zbytniego rozciągnięcia bądź skręcenia ich w nieprawidłowy sposób.

Zaistniała więc potrzeba opracowania czujników, które mogą pracować nawet, gdy zostaną odkształcone w dużym stopniu i w sposób nienaturalny. Oczy badaczy skierowały się natychmiast w stronę miękkich gum i materiałów silikonowych. Jednak naukowcy z University of Manitoba twierdzą, że opracowali rozwiązanie, które zapewnia dużo większą czułość i niezawodność. Jeden z nich żuł gumę przez 30 minut, a następnie oczyścił w etanolu i pozostawił na noc. Dodając do gumy nanoruki oraz żywicę, udało się stworzyć czujnik, który można rozciągnąć o 530%, a ten wciąż zachowa swoje właściwości.

Sensor jest zdolny do badania wilgotności powietrza przez co w przyszłości może zostać wykorzystany, na przykład do monitorowania oddechu sportowca, który wydycha parę wodną.

Badania opublikowane zostały w czasopiśmie ACS Applied Materials & Interfaces.

(rr)