Powrót do listy wiadomości
Dodano: 2006-05-05 | Ostatnia aktualizacja: 2006-05-05
Coraz więcej robotów i automatów w armii

Coraz więcej robotów i automatów w armii
Przedstawiciele amerykańskiej armii otwarcie przyznają, że przyszłość armii to bezzałogowe, inteligentne pojazdy zdolne poradzić sobie w niemal wszystkich możliwych do przewidzenia warunkach. Głównym powodem jest tu oszczędność pieniędzy i znacznie większe możliwości analityczne i wydajnościowe inteligentnych maszyn. Nie można także zapominać o całkowitym braku ewentualnych ofiar ludzkich w przypadku korzystania z pojazdów bezzałogowych.
Obecnie trwają testy nad wieloma modelami zrobotyzowanych „mechanicznych żołnierzy”. Jednym z nich jest powstający w Massachusetts robot Talon uzbrojony w karabin maszynowy M240 lub M249, zdolny do wystrzeliwania do 1000 naboi na minutę. Urządzenie to jednak nie jest autonomiczne – wymaga zdalnego sterowania. Wojskowi widzą w nim duży potencjał ze względu na termiczny system nawigacji pociskami i zautomatyzowany system nawigacji. Dodatkowo urządzenie to można wyposażyć w wyrzutnię rakiet. Model jest testowany przez agencje obrony od 2003 roku. Odmianą Talona, która na początku roku wzbudziła duże emocje, jest Sword. To pierwszy uzbrojony robot lądowy, który wejdzie do służby. Wyposażony jest w karabin maszynowy, z którego strzela dużo celniej niż zawodowi żołnierze.
Z kolei Siły Powietrzne USA testują czterokołowy, bezzałogowy pojazd wielkości Jeepa zwany w skrócie MDARS (ang. Mobile Detection and Response System). Jest wyposażony w radar, kamery i podczerwień, które służą do wykrywania ludzi, pojazdów i innych obiektów. Na jego pokładzie znajduje się niewielki minirobot mobilny zwany Matylda, który może być użyty do poszukiwań i eksploracji przestrzeni pod pojazdami, wewnątrz budynków i innych terenów, bez wystawiania głównej platformy MDARS na niebezpieczeństwo. MDARS jest uzbrojony m.in. w karabin. Całkowity system kosztuje około pół miliona dolarów, ale jest także dostępna oszczędniejsza wersja zwana Scout za 300 000 dolarów.
Na Uniwersytecie Carnegie Mellon budowany jest Spinner – uzbrojony, bezzałogowy samochód z autonomicznym systemem nawigacji. Pojazd ten jest zdolny pokonywać ponad jednometrowe przeszkody i operować bez międzytankowania ponad 450 km lub 14 dni i poruszać się z prędkością 40 km/h. Posiada sześć kół z niezależnymi przegubami, dzięki którym może pokonywać szereg uciążliwych przeszkód a nawet poruszać się „do góry nogami”. Ma ładowność wynoszącą ponad 2 tony, co czyni z niego doskonały pojazd zaopatrzeniowy.
Kolejnym zrobotyzowanym pojazdem jest Gladiator będący na wyposażeniu amerykańskich Marines. W skrócie jest on określany jako bierna, zautomatyzowana ciężarówka militarna uzbrojona w karabin maszynowy, wyrzutnie rakiet, moździerze i granatniki. Całością steruje człowiek, znajdujący się w pewnym oddaleniu za pojazdem.
Budowane są wciąż nowsze i doskonalsze zautomatyzowane i zrobotyzowane urządzenia do zastosowań na polu walki. Pomimo, iż mogą wywoływać negatywne nastawienie wielu ludzi, to faktem jest że to na nich będą się opierać nowoczesne armie świata, stopniowo zastępując ludzi.
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- Phys Org

Galeria wiadomości
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
Wycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
Rozwiązania dla robotów EPSON: Jak elastycznie pozycjonować małe detale, by...
Wyzwaniem wielu aplikacji zrobotyzowanych jest krótka małoseryjna produkcja. Szczególnie trudne jest odpowiednie pozycjonowanie detali różnego...
-
-
-
-
-