Powrót do listy wiadomości Dodano: 2002-08-26  |  Ostatnia aktualizacja: 2002-08-26
Para - buch, turbiny w ruch
Czy Australia stanie się największym na świecie producentem energii. Jeżeli sprawdzą się wyliczenia australijskiego naukowca Bertusa de Graafa to wkrótce zawita tam nowe, potężne i niekonwencjonalne źródło energii.
Pomysł jest prosty. Na trzy do pięciu kilometrów w głąb ziemi należy wtłoczyć miliony metrów sześciennych wody, a ta po podgrzaniu w postaci pary wracałaby na powierzchnię, gdzie w turbinach wykorzystywana byłaby do produkcji energii. Może to dać rocznie tyle energii ile powstaje przy spaleniu 50 mld baryłek ropy (równowartość 20 letnich zapasów ropy Australii czy 40 letniego wydobycia węgla kamiennego). Prace badawcze zostaną poparte grantem w wysokości 5 mln dolarów przez rząd australijski.
Sceptycy pomysłu wskazują kilka wad: kłopoty z głębokimi odwiertami i koszty, czy brak odpowiedniej wiedzy na temat budowy geologicznej.

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
Gazeta Wyborcza
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także