
Dziesięć lat temu Wi-Fi wkraczało na rynek. Dzisiaj wchodząc do kawiarni i łącząc się z siecią za jej pośrednictwem, bierzemy to za coś naturalnego. Jednak tam gdzie czasem jest najbardziej potrzebna, np. na polu bitwy, czy w obszarach klęsk żywiołowych wciąż jej nie ma. To problem, który zauważyło siedmiu studentów studiów inżynierskich na Northeastern Univeristy w Bostonie. Jako część starszego projektu Capstone, zespół zaprojektował i zbudował robota, którego można wprowadzić w tego typu miejsce i stworzyć teoretycznie nieograniczoną sieć Wi-Fi.
Zespół zwrócił uwagę na trzy problemy. Po pierwsze, robot powinien poruszać się po nierównym podłożu, jak np. po gruzach. Po drugie, należało zaprojektować odporną sieć Wi-Fi, która jest tania i łatwa we wdrożeniu oraz oczywiście zapewnić robotowi odpowiednie sterowanie za jej pośrednictwem.
Robot bardzo przypomina typowe konstrukcje wprowadzane na pola bitwy. Waży blisko 70 kilogramów, a sam może przenosić obciążenie do 90 kilogramów. Konstrukcja musi i być solidna ze względu na obszar jej zastosowania. Robot potrafi przebyć kilometr, co odpowiada dwunastogodzinnej pracy baterii. Ma także wbudowany nadajnik GPS do jego lokalizacji. Zanim powstała aluminiowa wersja łazika, zamodelowany został oczywiście w oprogramowaniu CAD.
Elemnty sieciowe składają się z szeregu repeaterów Wi-Fi zamocowanych w tylnej części pojazdu za pomocą wydrukowanych w 3D zatrzasków. Ponieważ wzmacniacze te muszą być odporne, nie mogą być tak kompaktowe, jak życzyliby sobie tego projektanci. Sieć wykorzystuje routery Linksys oraz open-source'owy firmware dd-wrt. Wzmacniacze automatycznie linkują się do najbliższych sieci Wi-Fi rozbudowując ją teoretycznie w nieskończoność. Wszystko to dzięki temu, że sieć jest rozproszona i nie wykorzystuje żadnej karty sieciowej.
Najciekawszą częścią robota, jest jednak jego system sterowania oparty o sieć, którą tworzy robot. Kontrola nad nim może przebiegać za pomocą standardowej klawiatury, a urządzenie może być pilotowane, dzięki zamontowanym kamerom oraz nadajnikowi GPS. Robot może także wędrować poza siecią Wi-Fi, a gdy odzyska z nią łączność, jego ruch śledzony jest od nowa.
(rr)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- gizmag

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Nowe podejście do mechatroniki: projektowanie robotów liniowych w rekordowo...
Roboty kartezjańskie do zadań w obszarze przenoszenia mają wiele zalet. Ich maksymalna sztywność, precyzja i dokładność sprawiają, że mają w tym...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
Wycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-
-