Shelley samodzielnie ruszy na Pikes Peak

Shelley samodzielnie ruszy na Pikes Peak

Naukowcy z Centrum Badań nad Motoryzacją Stanford (CARS) wyposażyli Audi TTS w komputery i GPS tak, by mógł on jeździć samodzielnie. Samochód ten, jako pierwszy, weźmie udział w ‘wyścigu do chmur’ na Pikes Peak bez kierowcy.

Zespół ze Stanford ma na swoim koncie wygraną w 2005 roku w wielkim wyścigu pojazdów samodzielnych na Pustyni Mojave Stanley’em, oraz drugie miejsce w wyścigu DARPA Urban Challenge w 2007 roku z Junior’em.

Startujące w Pikes Peak Audi zostało ochrzczone Shelley na cześć Michele Mouton, pierwszej kobiety, która wygrała wyścig na szczyt. W przeciwieństwie do Stanley’a i Junior’a, które bazowały na kamerach i radarach, Shelley wykorzysta GPS. Cała trudność polegać będzie na utrzymaniu się przy dużej prędkości na drodze.

„Naszym podstawowym celem jest dotarcie na Pikes Peak z prędkością zbliżoną do wyścigowej, utrzymanie samochodu na drodze na zakrętach i przekonanie się, że wszystko działa jak należy.” – powiedział Chris Gerdes, dyrektor programu w CARS.

Shelley osiągnęła w testach odbywających się na dnie suchego jeziora Bonneville Salt Flats bez kierowcy prędkość przeszło 200 kilometrów na godzinę.

Shelley wie dokładnie gdzie się znajduje dzięki dyferencyjnemu GPSowi (DGPS). W odróżnieniu od konwencjonalnego GPSu, DGPS wskazuje pozycję samochodu z dokładnością do około dwóch centymetrów. Dodatkowo, Shelley mierzy prędkość i przyspieszenie przy pomocy czujników na kołach i przyspieszeniomierzy, a także balans i kierunek dzięki żyroskopom. „Komputer analizuje te dane i porównuje je z cyfrową mapą, by sprawdzić jak blisko samochód trzyma się wytyczonej ścieżki na Pikes Peak.” – dodał Gerdes.

Nad zachowaniem samochodu czuwać będą specjalnie opracowane do tego celu algorytmy. Na przykład, gdy samochód zbliża się do zakrętu, algorytm dobiera najlepszą krzywa jazdy i przyspieszenie. Natomiast, gdy samochód zbliża się do krawędzi, inny zestaw algorytmów koryguje tor jazdy hamowaniem i starają się antycypować zachowanie samochodu.

Były już samodzielne samochody, które przekroczyły linię mety, jednakże dokonały tego z prędkością nie większą niż 40 kilometrów na godzinę. Licząca 20 kilometrów trasa brukowo-żwirowa ma 156 zakrętów. Oficjalny wyścig odbędzie się w czerwcu, jednakże Shelley startować będzie dopiero we wrześniu.

„Naszym celem jest pokazanie, że możemy tego dokonać.” – powiedział Gerdes. „Chcemy dotrzeć na szczyt z prędkością, o której niektórzy kierowcy nawet nie marzą.” – dodał.

Gdyby coś podczas próby poszło nie tak, ktoś z ekipy będzie dysponował przyciskiem wyłączającym wszystkie systemy Shelley.

Badanie zespołu z CARS to nie tylko wyścig. Mogą one w przyszłości wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa samochodów, które będą w stanie skorygować błędy kierowców.

(lk)