Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Reklama: Chcesz umieścić tutaj reklamę? Zapraszamy do kontaktu »
Powrót do listy wiadomości Dodano: 2008-02-15  |  Ostatnia aktualizacja: 2008-02-15
Nowe, tańsze i przenośne detektory metali ciężkich
Nowe, tańsze i przenośne detektory metali ciężkich
Nowe, tańsze i przenośne detektory metali ciężkich
Laboratorium Pacific Northwest Nasiona Laboratory (PNNL) opracowało nowy, niedrogi system detekcji pozwalający określić narażenie człowieka na działanie niebezpiecznych metali ciężkich, jak choćby ołów.

Przenośny system opracowany przez PNNL pozwala wykryć obecność toksycznych metali we próbkach krwi, moczu, czy śliny. Skierowany jest do grup szczególnie narażone na działanie metali ciężkich, jak: robotnicy w przemyśle, czy ludzie żyjący na skażonych terenach.

Urządzenie funkcjonuje dzięki dwóm elementom czujnika. Pierwszy oparta jest na systemie przepływowo-wstrzykowym wykorzystującym elektrodę pokrytą warstwą rtęci. Pozwala ona na analizę metali ciężkich znajdujących się w próbce.

By wyeliminować z procesu analizy toksyczną rtęć, druga część czujnika wykorzystuje bezrtęciowe nanomateriały opracowane przez naukowców z PNNL: technologię SAMMS (Self-Assembled Monolayers on Mesoporous Supports), albo nanocząsteczki, które charakteryzują się średnią czułością na poziomie części miliardowych.

Ten nowy system pozwala na łatwe podłączenie różnych czujników pozwalających wykryć różne toksyny metali ciężkich. Całość jest zasilana z baterii i potrzebuje mniej więcej tyle energii co typowy laptop. Cały proces analizy trwa dwie do pięciu minut.

Wstępne szacunki wskazują, że urządzenie może być 10 krotnie tańsze niż wykorzystywane obecnie systemy plazmowej spektroskopii masowej, które w dodatku nie są przenośne i wymagają, by próbki trafiały do laboratorium.

(lk)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
The Engineer
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także