Automatyka napędów wychodzi z kryzysu

Wartość rynku automatyki napędów wreszcie w 2010 roku zaczyna rosnąć. Według prognoz analityków z IMS Research, będzie ona o 15,1 procenta wyższa w porównaniu z rokiem ubiegłym i wyniesie 10,5 miliarda dolarów. Według analiz, rynek ten najmocniej spośród sektora automatyki przemysłowej odczuł kryzys 2009 roku, tracąc na wartości aż 25 procent. Straty są na tyle duże, że nie uda się ich odrobić wcześniej jak w 2012 roku.

Rynek automatyki napędów polega w dużej mierze na globalnej produkcji maszyn. W 2009 roku aż 95 procent całej sprzedaży rynku skierowane było w tę stronę. spadek produkcji maszyn w 2009 roku o 18,9 procenta doprowadził do dramatycznych spadków wielu dostawców automatyki napędów.

Najszybciej od dna odbiły się sektory półprzewodników i elektroniki. Rosnący popyt na półprzewodniki w pierwszej połowie 2010 roku na nowo otworzył rynek, który w 2009 roku straci 40 procent.

Rosnąca populacja i postępująca urbanizacja stymulują zapotrzebowanie na żywność przetworzoną, napoje oraz sprzęt medyczny, a to z kolei napędza sprzedaż urządzeń wykorzystywanych w tych sektorach. Równocześnie pomaga napędzać również i rynek urządzeń pakujących, który według przewidywań, będzie jednym z najszybciej rozwijających się rynków pionowych automatyki napędów do 2014 roku.

Najlepsze perspektywy dla rynku automatyki napędów wydają się kryć w regionie Azja-Pacyfik. Według analityk IMS Research, Jenalei Howell, „globalna recesja osłabiła te chińskie branże, które zależne są od eksportu. Gdy eksport znów rośnie, sprzedaż produktów z zakresu automatyki napędów rosnąć może w tempie nawet 10 procent rocznie.” – stwierdziła.

„Wyraźnie drgnęła podczas lata 2010 liczba zamówień na chińskie maszyny, a przychody z produkcji maszyn wzrosnąć mają w całym 2010 roku o 19,2 procenta. To z kolei ma się przełożyć na wzrost przychodów sektora automatyki napędów o 16,4 procenta.” – dodała Howell.

Inny raport IMS wskazuje, że pomimo recesji, produkcja maszyn w Chinach w 2009 roku jednak wzrosła. IMS szacuje też, że produkcja maszyn w Chinach w tym roku dalej będzie rosnąć.

Jeden z najważniejszych rynków, amerykański, będzie według prognoz na 2010 rok również jednym z najsilniejszych. Stany Zjednoczone były jednym z pierwszych krajów, które wpadły w kryzys i jednym z pierwszych, które z tego kryzysu wyszły. Poprawa sytuacji w branży samochodowej, wsparta pakietami stymulacyjnymi, pomaga napędzać produkcję maszyn w Stanach Zjednoczonych w tym roku.

Wychodzenie z kryzysu w Europie zaczęło się nieco później niż w Ameryce i odbywa się też, z powodu krajów dotkniętych ogromnym zadłużeniem, w wolniejszym tempie. Odbudowa rynku niemieckiego związana jest głównie z rosnącym eksportem, będącym wynikiem słabego euro.

(lk)